Wegańskie lody, wegańskie burgery, sałatki czy ciasta - to już nikogo nie dziwi. Ale wegańskie kosmetyki są wciąż stosunkowo mało popularne i szerzej nieznane. Warto bliżej przyjrzeć się ich cechom charakterystycznym i zestawić je z tradycyjnymi produktami.
Wegańskie kosmetyki - czyli jakie?
By kosmetyk mógł zostać nazwany “wegańskim”, powinien spełniać dwa główne kryteria:
- Nie zawierać produktów pochodzenia zwierzęcego - takich jak np.: śluz ślimaków, jaja, jogurt, łój, kolagen, mleczko pszczele czy kwas hialuronowy (wytwarzany z bydlęcych gałek ocznych albo kogucich grzebieni)
- Nie być testowanym na zwierzętach (zazwyczaj producenci określają to poprzez znaczek “cruelty-free” na opakowaniu).
Nie każdy wegański kosmetyk jest jednak zupełnie neutralny ekologicznie. By tak stwierdzić, w czasie produkcji kosmetyku nie może być stosowane GMO. Spełnienie wszystkich trzech kryteriów oznacza możliwość ubiegania się o certyfikat międzynarodowej organizacji Vegan Society, która nie zwraca uwagi tylko na warunki produkcji dotyczące zwierząt, ale właśnie też na obecność chemii w składzie i jej wpływu na środowisko naturalne.
Zalety wegańskich kosmetyków
Wegańskie kosmetyki są świetną opcją dla wszystkich osób, które starają się unikać czegokolwiek, co powstało przy wykorzystywaniu zwierząt. Nie trzeba obawiać się, że są one mniej skuteczne od tych tradycyjnych, bo naturalne składniki - te roślinne i mineralne - również mają szeroką gamę prozdrowotnych i upiększających właściwości. Co więcej, skład wegańskich kosmetyków nie obciąża naszej skóry i nie zapycha jej niepotrzebną chemią. Jak jednak przy każdym kosmetyku - finalne działanie to już bardzo indywidualna kwestia i każda z nas sama musi poszukać swojego ideału.